Blog CityFit

Trening last minute przed urlopem

W tym roku miało być inaczej. A tymczasem jak zwykle z przerażeniem orientujemy się, że urlop tuż tuż, a nasza forma oraz przede wszystkim wygląd naszego ciała pozostawia sporo do życzenia. Czy można coś z tym jeszcze zrobić?

123RF

Nie oszukujmy się, zmiana sylwetki to jest proces. Dlatego nie ma patentów na jej natychmiastową poprawę – takich, które byłyby skuteczne i przede wszystkim bezpieczne dla organizmu. Ale dla tych, którzy „zaspali” z przygotowaniami do sezonu bikini mam też dobrą wiadomość. Przy dużym zaangażowaniu widoczne efekty możemy osiągnąć już w 3–4 tygodnie. Warunkiem jest kombinacja ćwiczeń, właściwej diety, a także odpowiednio długiego odpoczynku.

Oczywiście musimy więcej się ruszać, ale uwaga — nie chodzi tu o intensywność, ale o częstotliwość. Czyli innymi słowy jeżeli do tej pory nie byliśmy stałym bywalcem klubu fitness, nie rzucajmy się nagle na wyczerpujące ćwiczenia czy dwugodzinne treningi. Ale za to ćwiczmy częściej. W okresie przedurlopowego „last minute” może to być nawet dwa razy dziennie. Trenujemy wtedy krócej, na przykład rano pół godziny biegania, a po pracy pół godziny treningu w klubie. Chodzi o to, aby cały czas stymulować metabolizm regularnym wysiłkiem fizycznym.

Ważne jest również to od jakiego stanu wyjściowego zaczynamy. Jeżeli ktoś ma sporą nadwagę albo jego aktywność fizyczna w ostatnim okresie była ograniczona do minimum, to korzystną zmianą będzie już codzienny spacer. Wychodzimy z domu i szybko maszerujemy 15 minut w jedną stronę, 15 minut w drugą stronę.

Jak spacerowicze i początkujący biegacze mogą określić właściwe tempo? Po pierwszych 15 minutach sprawdzamy czy plecy są mokre, a jednocześnie kontrolujemy oddech. Przy właściwym tempie oddech jest przyspieszony, ale ciągle możemy swobodnie rozmawiać (bez zadyszki). To uzupełniamy wieczornym treningiem, na przykład w klubie fitness.

Jak ćwiczą gwiazdy?

Mogą to być grupowe zajęcia fitness, ćwiczenia na maszynach, z trx-em czy ketteball’ami. Jeżeli zdecydowaliśmy się ćwiczyć codziennie, to dobrze jest miksować te aktywności. Wtedy nasze ciało poddawane jest różnorodnym bodźcom, przez co działamy bardziej efektywnie.

Dobrym rozwiązaniem są również zajęcia z trenerem personalnym. Mogą to być sesje indywidualne, ale coraz częściej przybierają one postać zajęć grupowych. Nie ma głośnej muzyki, ćwiczy się wolniej i w małych grupach. Główny nacisk kładziony jest na prawidłową technikę, a trener obserwuje i kontroluje wszystkich ćwiczących.

Takie zindywidualizowane podejście pozwala na lepsze korygowanie błędów oraz dostosowywanie ćwiczeń do konkretnych potrzeb uczestników. Dzięki temu trening jest bardziej efektywny, a rezultaty przychodzą szybciej.

Niezależnie od formy, jaką wybierzemy, warto pamiętać, że wakacje to bardzo dobry okres na rozpoczęcie aktywności. Mamy deadline, jakim jest zbliżający się urlop i określony czas na osiągnięcie rezultatu. Tak silna motywacja, może przynieść naprawdę dobre efekty. A dzięki temu jest duża szansa, że złapiemy bakcyla i po urlopie wrócimy do fitness klubu.

Podziel się:

Przeczytaj także:

Także w kategorii Ćwiczenia i trening:

W takim stroju wyskoczyła na basen. "Fenomenalna sylwetka" "Zawsze poprawia mi dzień". Lewandowska zdradziła swój sekret Jak ćwiczyć, aby uzyskać efekt smukłych, wyrzeźbionych rąk dopełniających estetyczną sylwetkę?MATERIAŁ PROMOCYJNY Ależ teraz "przemówił"! Słowacki Hulk poraża muskulaturą Dostała mocny wycisk. Ciężary zamieniła na rękawice 10 zalet trenowania z trenerem personalnym "Przepiękny!". Pokazała wyrzeźbiony brzuch Men Expert Survival Race już 19 czerwca w Warszawie Pokazała olbrzymi biceps. Wielu mężczyzn może jej pozazdrościć PIĘKNY DZIEŃ 39 kg mięśni w 7 lat? Regan Grimes zaimponował internautom "Papierowa talia". Lawina komentarzy pod zdjęciem

Popularne w tym tygodniu:

Zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa - jakie ćwiczenia wykonywać?MATERIAŁ PROMOCYJNY